Prowadzicie sklep internetowy, tworzycie rękodzieło lub wystawiacie na aukcje używane zabawki Waszych dzieci? Jeśli tak to na pewno mieliście do czynienia ze zdjęciami swoich “produktów” i wiecie, że fotografia produktowa jest bardzo wymagającą dziedziną. Początkowe niepowodzenia są nieodłącznym elementem nauki i niestety zdarzają się każdemu. W tym aspekcie doświadczenie i ciągła praktyka są kluczowe.
Na początku zastanówmy się po co w ogóle robić zdjęcia produktowe? Czy są one potrzebne? A może wystarczy dokładny opis produktu? Otóż okazuje się, że zdjęcia produktowe są niezwykle ważne.
Chcąc sprzedawać produkty w internecie musisz pokazać produkt, tak żeby zachęcić kupującego. Prezentacja sprzedawanego produktu ma ogromne znaczenie, a dobre zdjęcie produktowe przyciągnie odbiorcę, co z pewnością ułatwi sprzedaż.
Często klient nie ma wiele czasu na sprawdzenie danego produktu, dlatego wybiera taki, który wizualnie prezentuje się najlepiej. Jesteśmy wzrokowcami i jeśli produkt na zdjęciu prezentuje się dobrze to jest to argument za tym żeby go kupić.
Wykonanie fotografii produktowych można oczywiście zlecić profesjonalistom. Fotografowie dysponują odpowiednim sprzętem i oświetleniem. Wykonują zdjęcia w studiu, w namiotach bezcieniowych, zdjęcia na modelce lub typu “duch”, a także fotografie 360 stopni. Oferta jest szeroka i na pewno każdy znajdzie odpowiednią formę dla siebie. Tylko czy koniecznie musimy od razu nasze produkty oddawać w ręce specjalistów? Zdjęcia produktowe można również wykonać samemu, aby jednak to zrobić trzeba pamiętać o kilku aspektach:
Fotografia produktowa to zajęcie bardzo pracochłonne, dlatego prowadząc sklep, zwłaszcza z rozbudowaną ofertą warto zastanowić się nad skorzystaniem z usług profesjonalistów. Jeżeli jednak dysponujemy odpowiednią ilością czasu oraz chęciami warto wiedzieć, jakie są podstawowe zasady tworzenia tego typu zdjęć, aby znana wszystkim fotografom zasada, że "dobre zdjęcie sprzeda każdy produkt", sprawdziła się również w naszym przypadku. Im więcej zdjęć się wykona, tym lepszej jakości one będą.
Na pewno potrzebny Wam będzie aparat i obiektywy lub smartfon. Smartfon oczywiście nie zastąpi dobrej jakości lustrzanki, ale może konkurować z tańszymi kompaktami. Nie warto czasem inwestować w małą cyfrówkę, skoro podobną jakość można uzyskać dobrym smartfonem, którego i tak ma się zawsze przy sobie. Pamiętajcie, że każdy aparat jest na tyle dobry, na ile jesteśmy w stanie wykorzystać jego możliwości.
Najlepszy aparat to taki, który masz przy sobie. Nie rozstajemy się z telefonami komórkowymi, a nawet najprostsze modele mają wbudowane aparaty fotograficzne. Telefon zawsze mamy go przy sobie. I jest to zaleta nie do przecenienia. Smartfon pozwalający na instalację i używanie aplikacji to już poważne narzędzie kreatywne.
Musimy też mieć miejsce na wykonanie tego typu zdjęć. To może być Wasz dom, warsztat, namiastka studia fotograficznego. Możecie też wyruszyć w plener. Pokazanie produktu w niestandardowym otoczeniu może zwiększyć jego atrakcyjność. Ciekawym pomysłem może okazać się także połączenie w jednym projekcie zdjęć produktowych wykonanych w studiu i fotografii outdoorowych.
W jaki sposób przygotować fotografowany produkt? Jakie tło wybrać? Jak uzyskać efekt odbicia? To jedne z wielu pytań, na które powinniśmy znać odpowiedzi przed przystąpieniem do działania. Warto też poznać podstawowe zasady fotografii - kadrowanie, kompozycję, światło itp. Niezwykle istotne jest również poznanie własnego aparatu fotograficznego, jego parametrów i ustawień. Na końcu pozostaje również sposób obróbki, wybranie aplikacji oraz poznanie jej przydatnych funkcji.
Ta wiedza będzie przydatna nie tylko podczas fotografii produktowej ale także każdej innej. Fotografią rządzą pewne określone zasady – bez względu na to, czy ma się w ręce smartfona, czy profesjonalną lustrzankę w cenie samochodu.
Możecie zainwestować w szkolenie z podstaw fotografii lub fotografii mobilnej albo po prostu “poszperać” w internecie i poszukać wskazówek, które ułatwią Wam pracę.
Na pewno potrzebny Wam będzie aparat i obiektywy lub smartfon. Smartfon oczywiście nie zastąpi dobrej jakości lustrzanki, ale może konkurować z tańszymi kompaktami. Nie warto czasem inwestować w małą cyfrówkę, skoro podobną jakość można uzyskać dobrym smartfonem, którego i tak ma się zawsze przy sobie. Pamiętajcie, że każdy aparat jest na tyle dobry, na ile jesteśmy w stanie wykorzystać jego możliwości.
Do fotografii produktowej na pewno będę jeszcze wracać i na blogu pojawią się kolejne wpisy dot. tej dziedziny. Tymczasem życzę Wam powodzenia i radości z tworzenia wspaniałych kadrów.
