Karnawałowe szaleństwo w szkołach i przedszkolach powoli dobiega końca, a wraz z nim kończy się intensywny sezon na fotograficzne reportaże z balów przebierańców. Za chwilę ferie, a potem ani się obejrzymy, jak karnawał się skończy. Dla mnie to wyjątkowy, ale też wymagający czas – i dziś opowiem Wam, jak wygląda praca fotografa szkolnego i fotografa przedszkolnego podczas takich wydarzeń!
Wyzwanie? Oj tak! Bo to nie jest zwykła sesja…
Bal karnawałowy to jedno z najbardziej energetycznych wydarzeń w kalendarzu szkolnym i przedszkolnym. To moment, gdy dzieci szaleją, tańczą, biegają, a ja próbuję uchwycić te wszystkie emocje i kolorowe kostiumy. Jest głośno, dynamicznie, a warunki do zdjęć bywają trudne – zazwyczaj panuje półmrok, a na sali migają kolorowe światła. Do tego ilość dzieci na sesji potrafi przyprawić o zawrót głowy – często pracuję z 6-9 klasami, co oznacza około 150-200 osób w ciągu dwóch godzin!
Reportaż, zdjęcia klasowe i koleżeńskie – jak to wszystko zmieścić w czasie?
Podczas takiej sesji zawsze staram się uchwycić całą atmosferę wydarzenia – radość dzieci, zabawę, tańce, konkursy, a także wyjątkowe przebrania. Oprócz reportażu wykonuję również zdjęcia klasowe, bo to przecież obowiązkowa pamiątka z takiego dnia. Jeśli tylko czas pozwala, robię też zdjęcia koleżeńskie – dzieci uwielbiają je najbardziej, a po latach to właśnie te fotografie przywołują najwięcej wspomnień.
Dwie godziny na całość? Brzmi jak wyzwanie! I faktycznie – to intensywna praca, wymagająca refleksu, organizacji i umiejętności odnalezienia się w chaosie. Ale to nie wszystko!
Przygotowania przed sesją – bez tego ani rusz! Zanim w ogóle przekroczę próg przedszkola czy szkoły, czeka mnie solidne przygotowanie. Sprzęt musi być gotowy na wszystko, dlatego zawsze: Ładuję baterie (i zabieram zapasowe, bo nigdy nie wiadomo!) Czyszczę i sprawdzam obiektywy Pakuję wygodne buty – bo biegania jest sporo!
Na miejsce przyjeżdżam wcześniej, żeby sprawdzić warunki oświetleniowe i przygotować przestrzeń na zdjęcia klasowe. Czasem sala gimnastyczna jest idealnym miejscem, a czasem trzeba improwizować i znaleźć inne rozwiązanie.
Pogaduchy z dziećmi – bez tego ani rusz!
Nieodłącznym elementem takich sesji są rozmowy z dziećmi – bo dla nich to nie tylko zdjęcia, ale też wielkie przeżycie. „Wie Pani, za kogo jestem przebrany?”, „Poznaje mnie Pani?”, „A co Pani tu robi?” – to tylko kilka z najczęstszych pytań, które słyszę w trakcie sesji. Te krótkie pogawędki są bezcenne – pozwalają dzieciom się rozluźnić, a ja dzięki nim mogę uchwycić ich naturalne emocje.
Selekcja i obróbka – czyli mistrzowie drugiego planu w akcji
Po samej sesji czeka mnie jeszcze mnóstwo pracy – selekcja i obróbka zdjęć. Każde ujęcie musi być dopracowane, a przede wszystkim… przefiltrowane pod kątem „mistrzów drugiego planu” – dzieci robiących zabawne miny, machających do aparatu z drugiego końca sali albo przypadkiem wchodzących w kadr w najmniej oczekiwanym momencie. Każde zdjęcie musi wyglądać dobrze, dlatego cały ten proces wymaga precyzji i czasu.
Udostępnienie galerii i dostarczenie zdjęć
Gdy wszystkie zdjęcia są gotowe, udostępniam galerię rodzicom i z niecierpliwością czekam na zamówienia. Po ich złożeniu wysyłam fotografie do druku, a kiedy odbiorę gotowe odbitki – starannie je pakuję i dostarczam do placówek. To ostatni etap całego procesu, który kończy intensywny czas karnawałowych sesji.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności